Tłumaczenia Literackie
“What day is it?", asked Winnie the Pooh
"It's today," squeaked Piglet
"My favorite day," said Pooh”
18 stycznia, w rocznicę urodzin A.A. Milne'a, obchodzimy Dzień Kubusia Puchatka (lub, jak kto woli - Fredzi Phi-Phi). Jego pierwsze książkowe przygody ukazały się w języku angielskim w latach 20. XX wieku. Niedługo potem, w 1938 roku polskie tłumaczenie wykonała Irena Tuwim, zaś kolejny przekład autorstwa Moniki Adamczyk-Grabowskiej pojawił się u nas po 48 latach. Pierwsze z tłumaczeń najmocniej zakorzeniło się w świadomości czytelników ze względu na większą swobodę językową. To dzięki niemu możemy mówić o "misiu o małym rozumku", "tym, co tygrysy lubią najbardziej", "małym co nieco", czy "wszystkich krewnych i znajomych Królika". Druga wersja z kolei lepiej zachowuje brytyjskiego ducha oryginału – specyficznie ironicznego. Poniżej prezentujemy kilka różnic:
"my Spelling is Wobbly"- piszę dobrze tylko koślawo (Tuwim), moja ortografia jest chwiejna (Adamczyk);
"Cottleston Pie" - Sroczka-Skoczka (Tuwim), Bumbalala (Adamczyk);
"Christopher Robin" - Krzyś (Tuwim), Krzysztof Robin (Adamczyk)
"Eeyore" - Kłapouchy (Tuwim), Iijaa (Adamczyk)
"Kanga" - Kangurzyca (Tuwim), Kanga (Adamczyk)
"Roo" - Maleństwo (Tuwim), Gurek (Adamczyk)
"Wizzle, Woozle" - lis i łasiczka (Tuwim), Łysica i Łesica (Adamczyk)
"Heffalump" - słoń (Tuwim), Soń (Adamczyk)
Przekład literacki jest niezwykle trudnym zadaniem: powinien być zrozumiały dla czytelnika wychowanego w innej kulturze językowej, mieć walory artystyczne materiału źródłowego, a także zachować jego wszelkie niuanse. Winnie The Pooh zawiera zabawy językowe, piosenki, żarty, wierszyki oraz zupełnie nowe słowa – wszystko przeznaczone dla dzieci. Ostateczną ocenę pracy każdej z autorek najlepiej więc zostawić właśnie im – w końcu zawsze rozpoznają tego właśnie misia, nawet jeśli będzie nazywał się trochę inaczej.
JM